Ignacy Krasicki – Dostojnik kościelny, poeta i twórca polskiej powieści. Urodził się 3 lutego 1735 roku we wsi Dubiecko nad Sanem nieopodal Przemyśla, zmarł 14 marca 1801 roku w Berlinie.
Pod pseudonimem Michał Mowiński opublikował komedie „Urodziny” , „Statysta” i „Kłamca”. Pochodził ze zubożałej rodziny potentatów. W 1751 r. za radą rodziców i wzorem dwóch braci wstąpił do warszawskiego seminarium duchownego, w 1759 r. przyjął święcenia kapłańskie, po czym wyjechał na dwa lata do Rzymu na studia. Po powrocie objął stanowisko sekretarza prymasa Władysława Łubeńskiego Było to bardzo odpowiedzialne stanowisko, zwłaszcza że pod nieobecność króla prymas pełnił część obowiązków monarchy. Po akcesji Stanisława Augusta Poniatowskiego Krasicki został kapelanem królewskim i z czasem otrzymał z rąk suwerennego władcy Order Orła Białego. W 1765 r. wraz z Franciszkiem Bogomolcem i przy udziale króla, założył wydawane do 1785 r. pismo Monitor, w którym krytykował szczątkowe zjawiska kulturowe okresu saskiego.
Od 1767 roku piastował urząd biskupa warmińskiego (co dawało mu prawo zasiadania w Senacie Rzeczypospolitej, a po pierwszym rozbiorze Polski zmusiło go do trudnej przyjaźni z Fryderykiem II). W 1795 r. objął urząd arcybiskupa gnieźnieńskiego i przeniósł się z rezydencji biskupiej w Lidzbarku Warmińskim do Łowic i Skierniewic. Wkrótce potem Krasicki otrzymał nieprzyjemne zadanie tłumaczenia, komentowania i rozpowszechniania bulli papieskiej wzywającej do posłuszeństwa monarchom, potępiającej wszelkiego rodzaju bunty i rewolucje, a jednocześnie filozofię oświecenia. W latach 1798 – 1799 wydawał pismo „Co tydzień”.
Rok 1775 należy uznać za początek kariery literackiej Ignacego Krasickiego. To wtedy na czwartkowych obiadach organizowanych przez Stanisława Augusta Poniatowskiego dla twórczej inteligencji prezentował fragmenty poematu „Myszeida” . Szczególnie popularna była jedna zwrotka z tego utworu – „ Hymn o miłości do Ojczyzny ” , który przez pewien czas był nieoficjalnym hymnem Polski.
Krasickiego można słusznie uznać za przedstawiciela klasycznego nurtu w poezji. Świadczy o tym fakt, że ów hrabia i biskup wykorzystywał w swojej twórczości z reguły te gatunki literackie, które wyróżniały się starożytnym pochodzeniem – baśń, satyrę, poemat i inne egzotyczne formy narracji. Wyjątkiem od tej reguły mogą wydawać się próby zwrócenia się ku nowemu gatunkowi literackiemu – powieści ( „Przygody Mikołaja Doświadczyńskiego” – 1776 i „Pan Podstoli”) – 1778-1784). Niemniej jednak prace te dobrze wpisują się również w ramy klasycznego rozumienia literatury jako formy rozmowy z czytelnikiem, w której ważna jest umiejętność zachowania przez autora równowagi między przyjemnością a pożytkami płynącymi z lektury.
Szczyt aktywności pisarskiej Ignacego Krasickiego przypada na lata 1775 – 1780. W 1775 r. ukazała się „Myszeida” , rok później powieść „Przygody Mikołaja Doświadczyńskiego” , pierwsza część „Pana Podstoli” , a w 1778 „Monachomania”. W 1779 roku ukazały się Satyry oraz zbiór Baśni i opowieści .
Styl Krasickiego wyróżnia się klarowną składnią, co jest tym bardziej niezwykłe w czasach, gdy w pamięci czytelników wciąż żył zupełnie inny ideał estetyczny, typowy dla odchodzącej epoki baroku. Dzięki tej klarowności i prostocie, nawet w tak obszernych pracach jak satyra, łatwo jest podkreślić fragmenty, które z powodzeniem można wykorzystać jako aforyzmy. Zarówno w „Satyrach”, jak iw „Baśniach” poeta często sięgał po formę dialogu, często wdzięcznie przeplatając długie i krótkie frazy. Tym samym Krasicki, którego twórczość z definicji ma charakter moralizatorski, nie musiał za każdym razem wyrażać swojej opinii bezpośrednio, co mogło nadać tekstom pewną monotonię.
Dzisiejszemu czytelnikowi twórczość Ignacego Krasickiego może wydawać się odległa, głównie ze względu na jej moralizatorski przekaz. Jednak ten nacisk dydaktyczny jest równoważony ironią, czasami zaskakująco nowoczesną. Nie można zapominać o wkładzie poety w rozwój kultury polskiego oświecenia czy o wprowadzeniu gatunku utopii do polskiej literatury (Wyspa Nipu w „Przygodach Mikołaja Doświadczyńskiego”).
Ukraina na wysokości – jak Igor Sikorski z Kijowa został głównym projektantem samolotów XX wieku?
Mieszkający w Kijowie na Ukrainie Igor Sikorski został głównym projektantem samolotów XX wieku, tworząc wielosilnikowy samolot pasażerski i bombowiec, a także wypuszczając na rynek nową potężną broń – śmigłowce.
Robur, bohater powieści fabularnej Julesa Verne’a z 1886 r., przekonywał społeczność naukową i czytelników: „Latający ptak to tak naprawdę nic innego jak śmigło, a jego lot jest taki sam jak helikopter. Właśnie dlatego silnik przyszłości jest śmigłem. ”
Trzy lata po pojawieniu się powieści Verne’a się na półkach księgarni paryskich, w Kijowie urodził się człowiek, dla którego powieść ta stała się ulubioną – Igor Sikorski. On, przyszły projektant samolotów, dokona wielu prognoz dotyczących Julesa Verne’a. A helikoptery, przyniosą mu popularność i sławę.
Sikorski, podobnie jak jego konstrukcje, przebył długą drogę po całym świecie. W Petersburgu, wówczas stolicy Imperium Rosyjskiego, rozpoczęła się masowa produkcja samolotów. A maszyny jego projektu stały się powszechne w Stanach Zjednoczonych. Śmigłowce Sikorskiego są teraz w służbie amerykańskich sił powietrznych i służb bezpieczeństwa prezydentów USA, zaczynając od Dwighta Eisenhowera.
Rodzice przyszłego projektanta samolotów widzieli w nim oficera marynarki wojennej, ale nadzieje te zniweczył zły stan zdrowia ich syna. Kiedy pogoda zmieniła się dramatycznie, nos krwawił, a najdelikatniejsza hipotermia gwarantowała mu odpoczynek w łóżku. Ponadto, zamiast podręczników teorii wojskowej, kadet coraz bardziej preferował książki o mechanice. Dlatego zaraz po ukończeniu Korpusu Morskiego w 1907 r. Sikorski wstąpił do Instytutu Politechnicznego w Kijowie na Ukrainie.
Podczas letnich wakacji w 1908 roku Sikorski i jego ojciec, profesor na uniwersytecie w Kijowie, słynny psychiatra, odwiedzili Niemcy. Codziennie lokalne gazety informowały o nawet najdrobniejszych testach samolotów na całym świecie, a zwłaszcza o amerykańskich braciach Wright, którzy byli uważani za twórców pierwszego samolotu pilotowanego w powietrzu.
Po powrocie na Ukrainę Sikorski opuścił instytut i spędzał cały swój czas w improwizowanym warsztacie na dziedzińcu domu rodziców. Kilka miesięcy później poprosił swoją rodzinę o pieniądze na podróż do Paryża. Potrzebował silnika, na którym mógłby zbudować swój helikopter. Sikorscy żyli w obfitości, a głowa rodziny postanowiła wesprzeć syna.
Przez następny rok młody niewykształcony inżynier budował swój helikopter na podwórku. Nie udało mu się jednak przewyższyć francuskich wynalazców – helikopter Sikorskiego miał bardzo ciężki silnik. Młody wynalazca porzucił przedsięwzięcie i zajął się samolotami.
Na dużym pustkowiu w Kurenivce, na przedmieściach Kijowa, Sikorski i jego przyjaciele zbudowali hangar, w którym skonstruowali pierwszy samolot. Lot odbył się 3 czerwca 1910 r. Samolot przeleciał 200 m w 12 sekund. Zespół nie poprzestał na tym. Rok później Sikorski zabrał na pokład dwóch pierwszych pasażerów. W sierpniu 1911 r. został zaproszony do manewrów armii carskiej pod Kijowem, w których młody projektant musiał odegrać rolę pilota rozpoznawczego i sfotografować pozycje „wroga”.
Sikorski w Imperium Rosyjskim ustanowił cztery rekordy: wysokość 500 m, zasięg lotu – 85 km z trzema lądowaniami do tankowania, czas lotu – 52 minuty, prędkość – 125 km / h.
Blisko miesiąc po tym sukcesie konstruktor prawie się rozbił. Wraz z przyjaciółmi i samolotem udał się do Białej Cerkwi na lot demonstracyjny. Po wzniesieniu się przed publicznością na wysokość 50 m samolot Sikorskiego utknął w martwym punkcie. Sam pilot-projektant cudem znalazł miejsce lądowania, poważnie uszkadzając pojazd powietrzny. Podczas kontroli silnika okazało się, że do dyszy dostał się owad co uszkodziło część gaźnika odpowiedzialną za dozowanie paliwa.
Następnie Sikorski stwierdził: „Aby zapewnić niezawodny przepływ powietrza na duże odległości, konieczne jest używanie samolotów z kilkoma silnikami i konieczne jest, aby w maszynie było kilka osób, z których każda musi wykonywać określone zadanie”.
W marcu 1912 r. 22-letni Sikorski przybył do Moskwy na wystawę lotniczą z rangą gwiazdy: loty demonstracyjne, raporty dla kolegów, wywiady prasowe. Ale najważniejsze jest to, że Mychajło Szidłowski, prezes spółki akcyjnej fabryki Russo-Balt, która produkowała sprzęt wojskowy, zaoferował Ukraińcowi stanowisko głównego projektanta oraz kontrakt w Petersburgu na pięć lat, pod warunkiem, że wszystkie planowane modele i pomysły na ich ulepszenie będą należeć do fabryki.
Pewnego razu, siedząc późno u Szidłowskiego na obiedzie, projektant przedstawił mu swój pomysł na wielosilnikowy ciężki samolot. Otrzymał zgodę by zacząć. Sikorski podniósł wszystkich inżynierów z łóżka. Przyszli do jego domu i tam popijając szampana do rana planowali jak zbudować nowy samolot. Sześć miesięcy później maszyna z czterema silnikami, zamkniętą kabiną i siedzeniami dla pasażerów był gotowy do testów. A 12 lutego 1914 r. 16 osób i pies wznieśli się w powietrze. Sam Sikorsky był pilotem.
Nazwał swój samolot Ilya Muromets. A 4 czerwca tego samego roku podniósł go do rekordowej wysokości 2 tysięcy metrów z 10 pasażerami. W dniach 16-17 czerwca najdłuższy lot pasażerski na świecie odbył się samolotem na trasie Sankt Petersburg-Kijów z tylko jednym lądowaniem.
Wspomniana wiele razy wycieczka na Ukrainę pomoże Ci w pozyskaniu większej wiedzy na ten temat. Poznasz jeszcze więcej szczegółów na temat Ignacego Krasickiego i Igora Sikorskiego.
Na początku pierwszej wojny światowej Sikorski ponownie wyposażył swój samolot w bomby. Do 1917 r. Rousseau-Balt wyprodukował 85 takich samolotów, które wykonały około 400 lotów bojowych.
Rewolucja w Rosji zawiesiła pracę Sikorskiego. Aleksander Guchkow, minister wojskowy rządu tymczasowego, od dawna był wrogiem Szidłowskiego i natychmiast odsunął go od kierownictwa zakładu. Umowa projektanta wygasła, a on był na rozdrożu – miał wiele pomysłów, ale jak je zrealizować? Wszystkie swoje pieniądze zainwestował w działania Rousseau-Balt, robotnicy strajkowali, a wraz z przybyciem bolszewików wstąpili do Armii Czerwonej.
Ze względu na swoją popularność Sikorski z łatwością uzyskał paszport i na początku 1918 r. z 500 funtami brytyjskimi popłynął z Murmańska do Londynu, a następnie do Paryża.
Francuscy inżynierowie wojskowi zrobili bombę ważącą tonę, a dowództwo planowało zrzucić ją na pozycje niemieckie. Sikorski otrzymał zamówienie na budowę bombowca. Ale wkrótce walczące strony podpisały zawieszenie broni, a słynny projektant stracił pracę – nikt jeszcze wtedy nie pomyślał o pokojowym lotnictwie.
Tak się złożyło, że większość emigrantów z Imperium Rosyjskiego, którzy zajmowali się budową samolotów w domu, zgromadziła się wówczas w Nowym Jorku. Zaprosili oni Sikorskiego do kraju wielkich możliwości.
Gazeta The New York Times napisała wówczas : „Pan Sikorski oświadcza, że jest gotowy do produkcji samolotów, które z łatwością pokonają dystans 25 tysięcy kilometrów”.
Jednak Nowy Jork nie spieszył się z inwestowaniem w lotnictwo, które wciąż uważano za hobby zdesperowanych ekscentryków. Sikorski musiał regularnie zmieniać mieszkania na tańsze. Próbował wydawać nie więcej niż 80 centów dziennie na jedzenie, więc jego dietą była głównie kawa.
W 1923 roku wraz z przyjaciółmi zarejestrował Sikorski Aircraft Corporation. Znajdował się w miejscowości Rooseveltfield na Long Island. Bilans firmy w momencie jej powstania wynosił 800 USD. Jednak wyemitowała akcje za 10 USD, które zostały zakupione przez byłych rodaków. W biurze pracowało sześć osób. Pierwszym amerykańskim narzędziem Sikorskiego były nożyce do cięcia blach, które udało im się wykonać ze zderzaka zakupionego na wysypisku za 50 centów. Ostatecznie składowisko stanie się głównym źródłem materiałów dla firmy. Szczególnie doceniono narożniki belek od łóżek – z ich pomocą wszystkie części samolotu były dobrze przymocowane.
W połowie lata 1924 r. Sikorsky zbudował S-29A. Demonstracja samolotu zakończyła się sukcesem, a firma otrzymała pierwsze zamówienie – transport dwóch fortepianów z Rooseveltfield do Waszyngtonu. To zarobiło pierwsze 500 $. W ciągu następnych dwóch lat S-29A wykonał kilkaset lotów towarowych i pasażerskich.
Firma Sikorskiego zbudowała kilka takich samolotów. Długo brakowało pieniędzy, więc w nocy własność była strzeżona przez samych pracowników, w tym prezesa firmy. Następnie zamówienia nadeszły od głównych przewoźników, a pierwsze – od amerykańskich sił powietrznych.
W 1938 r. Kongres USA uchwalił tzw. Dorsey Bill – rząd USA przeznaczył 3 miliony dolarów na budowę helikoptera marynarki wojennej. Sikorski przypomniał sobie swoją fascynację z młodości. Rok później projektant był gotowy: jego helikopter wzniósł się i upadł, a twórca, w oparciu o to, zaproponował plan dalszego rozwoju modelu. Urzędnicy armii początkowo woleli projekt Platt-LePage. Ale pułkownik Frank Gregory, który sam wybrał pojazdy do walki i sam je przetestował, zaczął później współpracować z Sikorskim.
Otwierając Front Zachodni II wojny światowej we Francji, Amerykanie zaskoczyli już zarówno sojuszników, jak i wrogów helikopterami kijowskiego projektanta z Ukrainy.