Pod koniec czerwca lub w lipcu, po długim i trudnym roku szkolnym lub akademickim, nareszcie zaczynają się wakacje. To upragniony czas dla wszystkich, począwszy od najmłodszych uczniów pierwszych klas szkoły podstawowej, przez licealistów, którzy w końcu mogą zrelaksować się po trudach związanych z przygotowaniami do matury, aż po studentów, którzy zmęczeni sesją, wreszcie mogą wrócić do domu i cieszyć się beztroskim czasem wolnym. Wiele radości mają w tym czasie również dorośli, którzy zwykle decydują się na wzięcie urlopu właśnie w tym czasie, ze względu na najlepszą pogodę, największy wybór ofert wyjazdów oraz ze względu na swoje dzieci, które mogą wyjechać z miejsca zamieszkania tylko wtedy, kiedy nie muszą chodzić do szkoły. Jak spędzamy ten czas? Wielu z nas chce wyjechać, jednak nierzadko okazuje się, że z powodów finansowych trudno jest pozwolić sobie na spędzenie całego urlopu lub tym bardziej całych dwóch czy trzech miesięcy poza domem. Dlatego ludzie z różnych grup wiekowych i zawodowych spędzają sporo czasu w domu, wypoczywając, relaksując się przy dobrej książce, ciesząc się spokojem i czasem spędzonym z rodziną. Młodzi ludzie niestety często decydują się spędzić większość tego czasu przed komputerem. Rozmawiają przez komunikatory ze znajomymi, korzystają z portali społecznościowych, oglądają filmy, czytają blogi i przeglądają różne strony. Gdy człowiek nie ma narzuconych obowiązków zawodowych ani związanych z edukacją, a jego plan dnia wygląda podobnie każdego dnia, czasami zatraca się pojęcie o tym, jaki dziś dzień. Poniedziałek zlewa się z wtorkiem, wtorek ze środą i w końcu trudno nam określić, czy to dopiero początek tygodnia, czy może już jego końcówka. Takie zmieszanie pojawia się zwykle właśnie wtedy, gdy nie musimy wiedzieć, czy danego dnia mamy spakować książki na takie czy inne zajęcia, bo na żadne zajęcia się nie wybieramy. Czasem w tygodniu pojawia się jakieś wydarzenie porządkujące ten czas i przypominające o tym, że danego dnia wypada na przykład niedziela. Jednak nawet wtedy można zatracić poczucie czasu od poniedziałku do piątku i nie wiedzieć, czy mamy wtorek, czy może czwartek. Jednego możemy być pewni: wszystko wróci do normy, gdy uczniowie powrócą do ław szkolnych, studenci znów pojawią się na wydziałach, a pracownicy przyjdą wypoczęci do biur i innych zakładów pracy. Obowiązki szkolne i zawodowe często wiążą się z terminami, których nie możemy przekroczyć, stąd musimy zawsze mieć świadomość, jaki akurat mamy dzień tygodnia i datę. Uczniowie muszą wiedzieć, jakie danego i następnego dnia czekają ich lekcje, żeby przygotować się na właściwe zajęcia, odrobić prace domowe, spakować odpowiednie książki, zeszyty i inne materiały. Muszą też przecież wiedzieć, do jakiej sali się udać i na którą godzinę. Bez tego ani rusz. Dlatego wszystkim z pewnością powróci świadomość tego, jaką mamy datę. Jednak jeśli jeszcze tego nie wiedzą, można spojrzeć na to z pozytywnej strony i przypomnieć sobie znane powiedzenie, że szczęśliwi czasu nie liczą.