Ostatnimi czasy japońska animacja przestała być wśród polskich fanów popkultury tematem tabu i oglądać zaczęli je tylko najbardziej zagorzali fani. Warto jednak wiedzieć co odpowiedzieć kiedy pytanie „jakie anime polecacie” zadają fani bardziej standardowej telewizji. By nie zniechęcić ich do medium kierując ich w stronę niezbyt ambitnego „Naruto”, czy jemu podobnych kreskówek, warto znać kilka tytułów, które bez problemu bronią się jako serial z prawdziwego zdarzenia.
A place further than the universe
Dla widzów lubujących się w serialach obyczajowych nie będzie lepszego tytułu. „Miejsce dalsze niż kosmos” to historia czwórki nastolatek, które w wyniku różnych wydarzeń postanawiają ruszyć na Antarktydę. Serial pełen jest doskonałej reżyserii i animacji, a w dodatku opowiada świetnie napisaną, wzruszającą historię.
Devilman Crybaby
Ta adaptacja klasycznej mangi z lat siedemdziesiątych, będzie zdecydowanie najtrudniejsza do przełknięcia spośród tytułów na tej liście, niemniej jednak zdecydowanie warto ją polecać. Za reżyserię odpowiada Masaaki Yuasa słynący z bardzo modernistycznego, stawiającego na ruch i emocje stylu animacji. Sama historia opowiada o losach Akiry Fudo, tytułowego beksy, który zostaje opętany przez demona dzięki czemu staje się Devilmanem. Wciąż mając kontrolę nad swoim ciałem zaczyna walczyć z demonami, które okazują się przeprowadzać inwazję na ziemskie cywilizacje. Historia ta pełna jest syntezatorów, narkotycznych wizji, seksu i niczym nieukrywanej przemocy więc radzimy uważać komu ją polecacie, ale widzowie doświadczeni w oglądaniu seriali HBO takich jak Gra o Tron nie powinni mieć z tym problemów.
Nichijou
Tytuł oznaczający „Codzienność” nie może być bardziej odległy od treści tej doskonałej komedii. Obserwujemy scenki z życia małej japońskiej społeczności, które zawsze kończą się w sposób zaskakujący i szalony. Nichijou to jazda bez trzymanki na każdym kroku i świetne okno na to jak działa japoński humor.
Haikyuu
Mnóstwo powstało filmów i seriali opowiadających o drużynach sportowych, ale nikt nie opanował tej sztuki do perfekcji tak jak Japończycy. Haikyuu to opowieść o uczniach drużyny siatkówki, która czasy świetności ma już za sobą. Próby, które przechodzą by przywrócić ją do dawnej formy składają się na naprawdę trzymającą w napięciu historię, a wtóruje jej naprawdę doskonała animacja, która w nieopisany sposób oddaje szybkość i siłę tego sportu. Do polecenia nawet dla umiarkowanych fanów sportu.
Fullmetal Alchemist: Brotherhood
Tytuł najbardziej przypominający serie opierające się na walkach jak wspomniane wcześniej Naruto, ale jednocześnie bliskie także serialom fantastycznym jak Gra o Tron. Śledzimy losy braci Elric, dwóch alchemików, którzy utracili swoje ciała w wyniku tragicznego błędu z młodości. Historia obejmuje świetnie przemyślane i zarysowane fikcyjne państwo przez które przewija się plejada barwnych, zapadających w pamięć postaci. W połączeniu z czającą się w ciemnych zakamarkach intrygą dostajemy serial niemal idealny.